Naukowcy wciąż się spierają, czy picie mleka jest faktycznie korzystne dla naszego organizmu. Najczęściej batalia toczy się jednak o mleko krowie, którego spożywamy bardzo dużo, zarówno w postaci białego napoju z kartonika lub w formie twarogów albo jogurtów. Tym czasem o wartościach odżywczych sera z mleka koziego wiemy jedno - są nie do przecenienia i po mleko oraz ser kozi warto sięgać zawsze.
Mleko od zdrowej kozicy
Kozy to zwierzęta łatwe w hodowli, nie grymaszące podczas jedzenia, ale jednocześnie hodowane na świeżym powietrzu, przez co są zdrowsze, niż krowy. Ich organizmy skutecznie bronią się przez zanieczyszczonym środowiskiem, chorobami, pozbywają się szkodliwych pierwiastków. Kozie mleko i kozie sery są więc zdrowe, tak jak i zwierzęta, od których pochodzą. Są też łatwiej przyswajalne przez ludzki organizm i mogą po nie sięgać nawet te osoby, które na mleko krowie mają alergię.
Kozi ser zawiera duże ilości białka, cynk, kwas foliowy, takie mikroelementy jak wapń, potas, magnez, fosfor czy witaminy z grupy B i A. Jedzenie sera koziego wpływa na budowę naszych kości, mięśni, mózgu, na prawidłową pracę serca czy nerek. Wypijając szklankę koziego mleka dostarczamy sobie 33 procent dziennego zapotrzebowania na wapń oraz 17 procent białka. Przetwory z koziego mleka zalecane są osobom cierpiącym na anemię, egzemy, nieżyty żołądka i jelit, choroby wątroby, płuc i oskrzeli, na astmę czy częsty katar. Ser kozi obniża poziom złego cholesterolu, dzięki czemu ogranicza niebezpieczeństwo wystąpienia zawału czy innych chorób układu krążenia. Dodatkowo kozie sery zawierają mniej laktozy, niż te krowie i są lepiej trawione przez osoby z nietolerancją laktozy. Mniej jest także w nich kazeiny wywołującej uczulenia. Mleko kozie, w przeciwieństwie do krowiego, można podawać nawet malutkim dzieciom - od 4 miesiąca życia. Dzieci, które codziennie piją porcję koziego mleka rzadziej chorują, a ich układ kostny jest lepiej rozwinięty, są mniej narażone na złamania.
Mało jednak mówi się o tym, że kozi ser poprawia nastrój. Zawiera on bowiem tryptofan, czyli aminokwas o działaniu relaksacyjnym.
Sałatka z kozim serem, a może pachnąca bagietka?
Państwem, w którym ser kozi cieszy się olbrzymim uznaniem jest oczywiście Francja, jednak bez problemu znajdziemy go też w polskich sklepach. Sprzedawany jest pod marką Chavroux. Ser z koziego mleka może stać się stałym gościem na naszym stole, zarówno podczas śniadania, obiadu, jak i kolacji, ale też jako przystawka czy ciekawe urozmaicenie grillowania na świeżym powietrzu. Ponieważ ser kozi ma delikatny i lekki smak dobrze komponuje się z wieloma dodatkami. Klasyczna sałatka z kozim serem powinna zawierać orzechy, kurki, rukolę. Ser można dodać do ulubionego makaronu czy podawać z dodatkiem szynki parmeńskiej lub suszonych pomidorów, albo po prostu na pizzy. Jeśli bardzo lubimy włoską kuchnię, to ser kozi możemy położyć na chrupiących bagietkach w towarzystwie salami i oliwek.
Na początek jednak można spróbować prostej sałatki z kozim serem i lodową sałatą:
-
1 ser pleśniowy kozi Chavroux (rolada),
-
pół główki sałaty lodowej,
-
1 mały brokuł,
-
1 czerwona cebula,
-
kilka łyżek jogurtu greckiego,
-
mielony pieprz,
-
sól.
Przygotowanie:
Brokuła gotujemy w osolonej wodzie do czasu, aż będzie miękki. Wyciągamy i przelewamy zimną wodą, dla zachowania koloru. Sałatę kroimy w paski, cebulę w cienkie piórka, a ser kozi w kostkę. Wszystko razem mieszamy, doprawiamy dużą ilością pieprzu i solimy do smaku. Dodajemy jogurt i odstawiamy na ok. pół godziny do lodówki. Po wyjęciu, gotowe do spożycia.
{ads1}